Historyczna wygrana

Kolejne trzy punkty zdobyli nasi gracze. Tym razem odprawili z kwitkiem KS Międzyrzecze i to pierwszy raz w historii gier obu zespołów!

Cichym faworytem weekendowego meczu byli przyjezdni. Drużyna z Międzyrzecza w dotychczasowych spotkaniach z Beskidem zawsze zgarniała chociażby punkt. W sobotę podopieczni Bogdana Rozmusa stawili jednak skuteczny opór gościom. 

Pierwsze minuty meczu to obustronne badanie przeciwnika i ogromne opady deszczu oraz gradu. Mało było piłki, więcej psikusów natury. Prawdziwe granie zaczęło się od trafienia Pawła Gluzy, który wykorzystał świetne podanie Przemka Kopaczki. Była 35 minuta meczu. Kilka chwil później swoją okazję miał Darek Gębala. Jego strzał minimalnie przeszedł obok słupka. Do końca pierwszej odsłony wynik nie uległ zmianie i na przerwę Beskid schodził z jednobramkowym prowadzeniem.

Początek drugiej części lepiej zaczęli gospodarze i za sprawą Przemka Kopaczki prowadzili już 2:0. To trafienie podziałało niezwykle mobilizująco na Międzyrzeczan, którzy ruszyli do odrabiania strat. W 63 minucie z pomocą obrońców Beskidu strzelili nawet kontaktową bramkę. Tyle, że w 82 minucie znów przegrywali dwoma bramkami. Piłkę do bramki KS-u skierował Tomek Sowa. Gości stać było jeszcze na odpowiedź, ale dopiero w 90 minucie. Z rzutu karnego trafił Wydra.