Soła za mocna (galeria)

Soła za mocna (galeria)

Dobra passa naszych piłkarzy dobiegła końca. W czwartkowe popołudnie Beskid uległ liderowi rozgrywek - Sole Kobiernice - 2:3.

Lider przyjechał do Godziszki po komplet punktów. Taka zdobycz, przy spełnieniu kilku warunków, mogła dać gościom awans. Najpierw jednak trzeba było pokonać graczy Bogdana Rozmusa

Pierwsze minuty meczu przebiegały pod dyktando kandydatów do awansu. Soła stworzyła sobie kilka okazji, które przypieczętowała zdobyciem bramki w 15 minucie. Podanie z prawej strony boiska wykorzystał Paweł Wrona. Do ostatniej minuty pierwszej części gry więcej goli nie padło. Beskid co prawda "obudził" się z letargu, ale przełamać bloków defensywnych Kobierniczan nie potrafił.

Druga część spotkania przyniosła licznej publiczności dużo większą frajdę i emocje. Zaczęło się bardzo źle dla Godziszczan. W ciągu 10 minut stracili dwie kolejne bramki. W 50 minucie Oskar Kojder wyprowadził gości na dwubramkowe prowadzenia, a w 60 minucie Rafał Szlagor jeszcze je podwyższył. 0:3 i...Godziszczanie wzięli się za odrabianie strat. Szanse na zdobycie bramek mieli: Marcin Dąbrowski, Marcin Wisła. Na nieszczęście biało-niebieskich - szanse nieefektywne. Dopiero w 78 minucie Beskid zdobywa bramkę. W polu karnym faulowany przez Jończego został Przemek Kopaczka i on sam wykorzystał jedenastkę. W 90 minucie meczu było już 2:3. Bramkę zdobył wracający po kontuzji Wisła. Niestety na więcej trafień zabrakło czasu. 

Po tym spotkaniu Soła jest już jedną nogą w  "okręgówce". Beskid jest na dziesiąty w tabeli. 

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości