Bolesna porażka: Sokół - Beskid 7:0
To nie tak miało wyglądać. W najczarniejszych snach piłkarze i kibice z Godziszki nie przewidywali takiego wyniku w meczu derbowym. W sobotnie, słoneczne popołudnie biało-niebiescy przegrali w Buczkowicach z tamtejszym Sokołem… 0:7.
Weekendowa potyczka nie zapowiadała powrotu jesiennych demonów. Gospodarze szybko zdobyli bramkę, później drugą – dzięki czemu w ustawili sobie spotkanie. Do przerwy prowadzili aż 4:0, ale na tym nie zakończyli strzeleckich popisów. W drugiej połowie jeszcze trzykrotnie trafili do bramki Beskidu.
Chociaż biało-niebiescy stworzyli sobie kilka okazji, to nie zdołali pokonać Mateusza Łopaty. Dzięki temu zwycięstwu Sokół odskoczył Beskidowi w tabeli na sześć punktów.
Po meczu Tomek Sowa:
Ciężko jest cokolwiek powiedzieć. Przegraliśmy bardzo wysoko wynik poszedł w świat. Piłkarsko faktycznie Sokół był zespołem lepszym, ale nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę. Nie możemy tym meczem przekreślić starań i pracy, którą wykonaliśmy zimą. Powinniśmy wyciągnąć wnioski i później o tamtej feralne sobocie jak najszybciej zapomnieć. Przed nami jeszcze wiele minut gry, która na pewno sprawi nam i kibicom radość. Gratuluję rywalom zza miedzy.
Komentarze